AKTUALNOŚCI

2017-11-30

Reakcja na decyzję Sejmu w sprawie likwidacji ograniczenia składek ZUS

WRÓĆ DO AKTUALNOŚCI
Po przyjęciu przez Sejm projektu zniesienia limitu składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe od stycznia 2018 roku, zarówno pracodawcy, jak i pracownicy wskazują na negatywne skutki tych zmian. Projekt ten przewiduje zniesienie ograniczenia podstawy wymiaru składek emerytalnej i rentowej do 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli projekt przejdzie dalszą ścieżkę legislacyjną, to od 1 stycznia 2018 roku najlepiej zarabiający (powyżej 10,7 tys. zł miesięcznie brutto) będą odprowadzali składki społeczne od całego przychodu, a nie jak obecnie tylko do kwoty rocznej 127.890 zł. Choć zmiana przepisów ma dotyczyć tylko 350 tys. dobrze wynagradzanych pracowników, to nie tylko oni odczują spadek swoich rocznych dochodów. Pensje netto specjalistów i menadżerów mogą spaść o kilka tysięcy złotych w skali roku. Jednak jeszcze większe koszty tej zmiany odczują pracodawcy, bo to oni pokrywają połowę składki na ubezpieczenie rentowe (1/2 z 19,52 proc.) i większą część składki rentowej (6,5 proc. z 8 proc. finansuje pracodawca, pracownik tylko 1,5 proc.). Pracownicy nie wierzą, że te wyższe składki dadzą im w przyszłości wyższe emerytury z ZUS, ani pracodawcy nie patrzą przychylnie na te zmiany. Tak krótki okres vacatio legis nie pozwala im rozsądnie zaplanować tych zmian w ustalonych już planach finansowych na 2018 rok. Firmy mogą więc sugerować zmianę etatu na samozatrudnienie.
Grupa Dziesięcina