AKTUALNOŚCI

2017-10-20

Dyrektywa fałszywkowa wyzwaniem dla farmaceutów

WRÓĆ DO AKTUALNOŚCI

Aptekarzy czeka kolejna rewolucja.

Od lutego 2019 r. każdy ze sprzedawanych leków na receptę oraz niektóre leki bez recepty będą musiały posiadać na swych opakowaniach unikalny kod. A aptekarz, wydając pacjentowi produkt, będzie musiał do oznaczenia przyłożyć specjalny czytnik, który wskaże czy lek pochodzi z legalnego źródła.

To może mieć kolosalne znaczenie dla aptek, które prawdopodobnie nie będą mogły wprowadzać ponownie na stan leków raz już sprzedanych, np. zwróconych przez pacjentów z powodu błędnego wydania bądź wady jakościowej.

Nadal możliwe będzie dzielenie opakowań leków. Wystarczy opakowanie zbiorcze zeskanować przed otwarciem i zachować je w aptece aż do wydania ostatniej dawki, a blistrów nie skanować.

Możliwe będzie przyjmowanie od pacjenta leku błędnie wydanego i ponowne wprowadzenie go do obrotu, ale będzie na to jedynie 10 dni (potem ważność specjalnego kodu wygaśnie).

Będzie można wprowadzać na stan nadwyżki leków stwierdzone w trakcie remanentu. Zeskanowanie produktu odbywać się ma przed wydaniem leku pacjentowi, a nie w chwili przyjęcia go na stan. W efekcie zagubiony produkt nie zostanie zdezaktywowany przez czytnik.

Na pewno apteki będą musiały kupić nowe czytniki. Jedno urządzenie to koszt kilkuset złotych, a w większych placówkach będzie ich potrzebnych kilka.

Kłopotem może być wdrożenie systemu antyfałszywkowego w aptekach szpitalnych, gdyż w części z nich nadal nie ma nawet komputerów.

Grupa Dziesięcina