Stawka liniowa dla przedsiębiorców w PIT obowiązuje w Polsce od 2004 r. Pozwala przedsiębiorcom płacić podatki w wysokości 19%, ale bez wspólnego rozliczania się z małżonkiem,  bez możliwości korzystania z ulg podatkowych oraz z kwoty wolnej. Dzięki temu jest ona najbardziej korzystna dla tych, których dochód przekracza 100 tys. zł. W roku 2014 korzystało z niej ok. 473 tys. przedsiębiorców, czyli ponad dwa razy tyle co w roku 2004. W 2014 r. z jednej stawki korzystała co czwarta osoba prowadząca działalność gospodarczą i co czwarty przedsiębiorca musi się liczyć z wyraźnym wzrostem podatków. Przy założeniu, że rząd po prostu likwiduje stawkę liniową, nie dokonując żadnych innych zmian, opodatkowanie przedsiębiorców rozliczających się w ten sposób w niektórych przypadkach wzrosłoby o jedną trzecią. Plany rządu są jednak szersze. W wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” minister Henryk Kowalczyk wspominał o takich zmianach w rozliczeniach podatkowych, że łączne opodatkowanie dochodów przedsiębiorców mogłoby sięgnąć nawet 40%. Dokonując przeliczeń widzimy, że w przypadku przedsiębiorców o dochodach 187 tys. rocznie oznaczałoby to wzrost w stosunku do obecnej sytuacji o 65%, zaś w przypadku uzyskujących dochód na poziomie 250 tys. zł rocznie – aż o 75%. Nie jest pewne, czy i jak będzie funkcjonować kwota wolna od podatku. Obecna, na poziomie 3 tys. zł rocznie, ma zostać podniesiona – do 8 tys. zł, ale podobno ma być ona korzystna dla najmniej zarabiających. To może oznaczać, że kwota wolna będzie maleć wraz z wysokością dochodu. Jest jeszcze jeden czynnik, utrudniający szacowanie skutków zmian. Obecnie każdy z elementów składających się na opodatkowanie przedsiębiorców ma inną podstawę. Przy jednolitym podatku należałoby się spodziewać unifikacji podstaw. To rozwiązanie jednak byłoby bardzo niekorzystne dla przedsiębiorców, bo jeszcze mocniej zwiększyłoby obciążenie ich zysków. W składkach ubezpieczeniowych także ma zostać wprowadzona progresja – czyli wzrost składek – ale nie wiadomo, jak będą one liczone i jaka w takim razie będzie górna wartość składki. Jak widać - jest jeszcze sporo niewiadomych, dotyczących jednolitego podatku. Pewne jest jednak już to, że podatek linowy w roku 2018 zniknie z polskich przepisów. I ci, którzy z tego rozwiązania korzystają, muszą się liczyć z wyraźnym wzrostem poziomu opodatkowania.